kiedy na baje ?


18 czerwca 2004, 14:35

normalnie sukcess!! dzisiaj zrobiłam na obiad zupe koperkową (znalazłam w jakiejś książce kucharskiej przepis), a że nie było obiadu, a kartofli mam dosyć, to zrobiłam suupke:D nawet mi wyshła, musiałam tylko qpić śmietane, pół godziny szukałam Vegety, ale w końcu znalazłam ;) a potem na deser zrobiłm jesio budynia wiśniowego :P jeszcze sie okaże że mam talenta do gotowania i będe kucharką ..buhaha..nie wiem kiedy iść na baje, bo zamierzam...we wtorek jest chemia, a w poniedziałek dwa niemce...buueh, najlepiej to bym jush nie chodziła w ogóle, i tylko  po świadectwo..dzisiaj nie było 10 osób...na 32...z czego góra 2 osoby mogły być chore, i Martyna na wakacjach (przyśpieszonych, ale sie fajarsqo ma...)..nie gadam ze stershym...ubzdurało mu sie coś że nie bydzie sie do mnie odzywał jak NAPRAWDE nie musi...więc jak gdzieś idzie to nie mówi że idzie, w ogóle nie mówi że wychodzi...sram to! tesh se wychodze kiedy chce...a jak jest mama w domq to jej powiem że ide...jego kurwa normalnie pojebało!! co to kurwa jest, żeby sie do własnej córki kurwa nie odzywać... serio popierdolone....wrrrr >:[..ja jush kurwa nie byde do nikogo wyciągała pierwsza ręki...kurwa jebie mnie to sysko! sysko!!! (bez urazy dla A. i A.)=(Angela i Asia)....kurwa normalnie zaś mi sie chce kurwować...chyba jush skończe tą notke bo zaraz bydzie cała pokurwiona...tak jak dzisiejsha pogoda...

20 czerwca 2004, 14:11
o czym nie wiedziałaś ?!
asia
18 czerwca 2004, 20:02
A dlaczego ja o niczym nie wiedziałam...? ;(
18 czerwca 2004, 15:39
noo...przejebane...
Angela
18 czerwca 2004, 15:16
och, chyba obie mamy problemy z naszymi \"kochanymi tatusiami\". Nie wiem, która z nas ma większe. Bo w sumie teraz już mi to wali i nic już od niego nie chcę. Nie mam już dla niego żadnych pozytywnych uczuć, za to zbiera się sporo negatywnych. Może odejść...

Dodaj komentarz