Cofam się (= MeTaMoRfOzA


27 maja 2005, 16:23

Przeżywam teraz żałobę po straconym dzieciństwie...wprawdzie nie wiemm czy radosne wspomnienia powinnam nazwać żałobą, jednak mi smutno , że pewnych chwil już nie pamiętam, że niektórych ponownie nie przeżyję, że nie ma osób które były mi tak bardzo bliskie...a jednak się cieszę...ta pucołowata mordka, loczki, niebieskie oczka i malutkie kończyky=) oto cała JA!
odnalazłam w końcu moje dwa oblicza, dobre i złe..jednak na codzień pojawia się jeszcze jedno, które nie do końca rozumiem, mam nadzieję, że jednak z czasem przeminie  zarówno te dziwne jak i te złe, bo troszke to jest denerwujące..
jak widać na szabloniq mam konwalie...zapomniałam jak bardzo kocham te kwiaty, to są chyba jedne z nielicznych które zamiast więdnąć, wysychają...i m.in. właśnie dlatego je tak kocham, kocham je również za wspomnienia, za ich niewinny, czysty kolor, za ich piękny zapach i wygląd, poprostu mnie urzekają swoim istnieniem (!) Dziękuję Boże że stworzyłeś taki cudowny gatunek kwiatów =)
dzisiaj byłam z moją babcią u lekarza, bo sie źle czuła (jakieś zapalenie śluzówki żołądka, czy jakoś taq)..potem chodziłyśmy po aptekach i jak jush wróciłyśmy do babci mieszkania, posznupałam po szafkach i powyjmowałam stare, czarno-białe zdjęcia...zdjęcia z czasów jak byłam jeszcze taka malutka =) poprostu niektóre fotki są taakie sweet =P ah...kilka z nich zabrałam do domu, przy okazji babcia mi jeszcze dała ciacho kokosowe które wczoraj jedliśmy na rodzinnym obiadq, z okazji "Dnia Matki" [WsZyStKiEgO NAJ dlA WsZyStKiCh MaMuSiEk KtóRe PrZeZ pRzYpAdEk tRaFiŁy nA mOjEgO bLoGasIa- Co pRaWdA tRoChE Spó ŹnIoNe, AlE sZcZeRe. Żeby nie było, ja jush złożyłam wczoraj życzonka mojej Mamusi =)]i "Bożego Ciała"...ano i byłam wczoraj rano na 6 z mamą w kościółq i fidziałam Robaczqa=) lol'as...
jak słychać, zmieniłam dłoogą cishę na "My immortal" biutifull piośka =) przy której siem cudnia marzy....
czasami słucham starych piosenek, które niektóre (=) wprawiają mnie o zawroty głowy...napełnienie wspomnień i nowa jazda! ah, życie jest piękne [czasami] ...
ide za niedłoogo na Oaze i na mshe i jeszcze miałam tatuśkowi pomóc przy czyszczeniu autka mojego kochanego , od wewnątrz =P
a tak poza - to dawno notek nie pisałam, ciekawe czy ktoś w ogóle zauważy, że coś tu sie u mnie zmieniło..coś to (znów) m. in. , że new nocia jest i takie tam =')
mam ochotę obejrzeć sobie Króla Lwa...i chyba zaraz to zrobię =) a jutro jade gdzieś tam, nie wiem za dokładnie gdzie, ta miejscowość sie nazywa jakoś tak po "żabiemu" (=) i jest gdzieś koło Istebnej =P
rozpisałam siem, prawdaż ?? o wycieczce jush nie będę pisała, bo w sumie wszystko zostało napisane na innych blogach ludzi z klasy IIICG (!!!), a poza tym swoimi refleksjami, itp. podzieliłam się jush z moim PaMięTnikiEm....szkoda tylko, że mojego Łasiołka tam ze mną nie było, ale za to wyściska go za niedługo =*

P.S. następna FaZa wiążąca się z moją małą mEtAmOrFoZą, wiąże się z tym , że mi wczoraj mama włosy farbnęła farbką do 24 zmyć na mój NoRmAlNy kolorek =) cyli sZaTyNkOwAtY =P

PoZdRoWiOnKa DLa wSzYsTkIcH BeZ WyJąTkÓw!!!!!


Pablo Picasso - Dziewczynka z gołębiem

27 maja 2005, 21:47
o Ciebie Łosiołq, o Ciebie =)
Asia
27 maja 2005, 17:57
A to mnie Tobie brakowało na wycieczce? :> Ach, to miło =] Tylko mnie nie zabij i nie uduś =P A jeśli sie pomyliłam i to nie o mnie chodziło, to przepraszam :P

Dodaj komentarz