inaczej....


19 czerwca 2005, 15:39

od kilku dni czuję się tak jakoś zupełnie.....inaczej... jest to takie pozytywne "inaczej" być może dlatego że już są powystawiane wszystkie ocenki i w sumie, cieszę się z takich jakie mam, chociaż oczywiście...mogłoby być lepiej, ale jak na mnie to....no właśnie...zmieniło się też moje nastawienie do...wszystkiego (?) mniejsza z tym do czego =P
chce zmienić szablon, ale zrobie to (mi sie zdaje) że dopiero jak wakacje będą, bo nie mam jeszcze pełnego "planu" jak będzie wyglądał...
wczoraj byłam na siatce w 4-ce no i dzisiaj mam....zakwasy =) ja wiedziałam że tak będzie =P ale "hajnie" było =)
chciałam iść dzisiaj na rowerek, ale, hhmmmmm...nie chce mi sie ? musze wypusować moją "bryke", napompować kółka no i w droge...może jeszcze dzisiaj, ale to nic pewnego...
mój pieseczek został wczoraj paskudnie pogryziony przez tego durnego Harego - przecież to jest nienormalne żeby se pier rasy uznawanej za jedną z najgroźniejszych i najniebezpieczniejszych (na to samo wychodzi) a mianowicie Amerykański Staford Shire Terier (w skrócie Ammstaf) biegał se po osiedlu bez smyczi i bez kagańca na mordce....oto relacja mojej mamusi: "wyszłam z psem na spacer, a to zaraz podbiegł Hary i rzucił się na Emira z rozwartym pyskiem"  sorki, ale coś tu jest chyba nie teges >=[ mój piesiunio ma z 5 małych okaleczeń (jeśli nie więcej)=( koło oczka, noska (co jest dosyć wyraźnie widoczne), koło łokcia, i 2 na grzbiecie ....no a pozaa tym moja mama ma noge podrapaną przez te psy, troche bo troche, ale ma ....a mi sie tak przykro zrobiło, jak ja głaskałam Emirka i nagle patrze a na ręce mam jego krew =( jeśli jeszcze raz coś takiego sie stanie, to ja OBIECUJĘ że się za to porządnie zabiore, i sory że tak powiem, ale jestem gotowa zatłuc tego psa, żeby tylko więcej nie zrobił krzywdy mojemu Emirkowi, a jak mnie ten cały Hary pogryzzie, to już będzie sprawa w sądzie jak nic, już ja sie o to zatroszcze ='[ i nie żebym nie lubiła psó, bo ja je wręcz kocham - wszystkie bez wyjątków, ale mojego psa ja nie dam ŻADNEMU i NIKOMU skrzywdzić!!!!!!
dobra koniec notki.
prawie...
teraz piośka co właśnie se słucha, bo mi siem podoba =)
Roxette=)Wish I could fly 

Halfway through the night
I wake up in a dream
Echoes in my head
Make every whisper turn into a scream

I dreamed I could fly
Out in the blue
Over this town
Following you
Over the trees
Subways and cars
I'd try to find out
Who you really are
Roxette - Wish I Could Fly


In the middle of the night
Cool sweatin' in my bed
Got the windows open wide
Thinkin' about all the things you said

I wish I could fly
Out in the blue
Over this town
Following you
I'd fly over rooftops
the great boulevards
To try to find out
Who you really are
Who you really are

I wish I could fly now
Wish I could fly now
Wish I could fly now

I wish I could fly
Around and around
Over this town
The dirt on the ground
I'd follow your course
Of doors left ajar
To try to find out
Who you really are

To try to find out
Who you really are

Zalasia
20 czerwca 2005, 20:09
MOTYL :oooooooo no ja też jestem pozytywnie nastawiona do świata,bo mam WOLNE :]]] jest git żyć nie umierać :D
Angela
19 czerwca 2005, 20:51
Inaczej. Ja też czuję się ostatnio pozytywnie inaczej, a to dlatego, że mam już luzik, prawie wakacje i dlatego, że zaczyna być tak jakbym chciała :)
kaisaa.blog.pl
19 czerwca 2005, 17:28
piekny:)

Dodaj komentarz