noOdy na poOdy


15 października 2004, 11:33

nudy na pudy...

wywołałam se zdjęcia z Oazy, wyszły nawet gites...

ah, ten mein man, no nie całkiem mein, a może w ogóle nie...Dorota mosz minusa u mnie -..dzisiaj go moshe obadam..

późnij spotkanie w grupkach z Benkiem i do kościółka na m. wieczorną...

kupiłam sobie giszowca, cieszem siem..

z babcią tak sobie :(

Amen.

Angela
15 października 2004, 15:20
To chyba nie Doroty wina, że on ją lubi. Zwłaszcza, że ona za nim nie przepada. A on ją tylko pocałował w rękę, co w tym takiego? (poza tym, że ona demonstracyjnie wytarła tą rękę w spodnie) Dawniej wszyscy dobrze wychowani mężczyźni witali wszysctkie kobiety pocałunkiem w rekę, w ten sposób okazywali im szacunek.
Asia
15 października 2004, 15:01
A niby za co Dorota ma u Ciebie minusa? Przecież to nie jest jej wina, że ten Twój \"Robaczek\" przywitał ją ta, jak przywitał.
15 października 2004, 14:48
fajnego masz bloga :) bede tiu zagladac pozdrooo :)
15 października 2004, 11:43
no aMeN aMen...a z nudÓw Łatwo sie..ryrwać.PowoDzonka..Buziaki,pozdrÓwki i zapraszam Do Siebie:

Dodaj komentarz