ostatni dzień budy!!! spędzony w ...Bytomiu:D...


24 czerwca 2004, 13:58

dzisiaj byłyśmy w Bytomiu, z Angelą ( na baji;) było spoxi, futrowałyśmy gołąbki słonecznikiem (poszła cała paczka i jesio im było mało), jadłyśmy lody włoskie, byłyśmy w Macdonald'sie na sheiq=)<lol> i na tej a'la wolce qpiłyśmy sobie, tzn. ja qpiłam sobie Jointa, bez skojarzeń, no może skojażenia są dobre, ale...to książka Janusza Paliwoda; a Angela qpiła tacie na "dzień ojca", który był wczoraj, ostatnie wiersze i piosenki Jacka Kaczmarskiego...no, oczywiście nie qpiła by tego bez mojej pomocy, a jak...teraz jem siobie caicho które wczoraj upiekła moja mamuśka....aaa, Asiu jak tam w budzie było ?? , nie wiesz ile było osóba na macie (i co w ogóle było ??)?? bo jak jechałyśmy baną (przez przypadek jechały z nami tesh Gosia, Bogusia, Ola i Debora, z którymi tesh "przypadkiem;p" jechałyśmy spowrotem, i które opowiedziały nam jak to mrówa i inne pakery <pack> wrzucili je do źródełka (seris były baardzo mokre, hehe)), to minęłyśmy Nike i Eweline, Daga tesh miała iść na baje...podobno poshła z Krzyśkiem...ale kto ich tam wie...i co, pączki były dobre ?? a juthro zakończenie....=D ( i impra u Pati, i pożegnanie z Kamińską:(

a to obrazek dla Angeli :)
Angela
24 czerwca 2004, 15:52
Noo, serio było dzisiaj fajnie. Dzięki za obrazek, Puchatku :*
24 czerwca 2004, 14:50
bosh, to przeprasham...
asia
24 czerwca 2004, 14:36
Tak na marginesie to pytanie skierowane do mnie uważam za ironię. Czystą ironię. Przecież dobrze wiesz, że nie było mnie na lekcjach, bo byłam u Malczykowej. A po co ja Ci to piszę? Przecież... Aaa, nieważne.

Dodaj komentarz