święta, święta,święta...


11 kwietnia 2004, 19:17

dziś rano, jak co roku (przez ostatnie ho, ho, lat) znowu wstałam wcześnie rano i zrobiłam świąteczne śniadanko:)potem poszliśmy wszyscy razem (ja z rodzinką) do kościoła na msze..byliśmy w k. Piotra i Pawła i było naprawde cool's...nie to, co u starego spruchniałego Flisiska! bo to to jush kategoryczny przebój..po kościele poszliśmy na obiad do babć..po powrocie do  ciepliśkiego domq, załączyliśmy Shreka:) i ogółem było spox!a więc...żółciutkiego kurczaczka i pushystego kiójika;)A juterko lanny ponniedziałek!!!:D:D:D

13 kwietnia 2004, 11:04
Asiul, nie zwracaj uwagi na to co wcześniej pisałam, bo to były \"brednie\" teraz sie większość rzeczy bardzo pozmianiała..ja Ciebie serio serio uważam za Przyjaciółke!! a to co pisze na blou, to jest pisane pod wpływem emocji..nie urażając nikogo...
12 kwietnia 2004, 21:42
Pooglądałam sobie Twojego bloga i... przeczytałam coś, czego chyba nie powinnam nigdy przeczytać. Myślałam, że jestem Twoją prawdziwą przyjaciółką... Może coś się zmieniło od tamtej pory...? Ale, tak szczerze mówiąc, nie wierzę w to. Dlaczego...? Dlaczego tak dużo daję, a w zamian nie dostaję nic?

Dodaj komentarz