hmm...:-/


08 października 2003, 17:17

Dzisiaj w budzie bylo po częsci zajebiscie,ale po częsci ,lepiej nie gadać...:-/no więc tak ...od pewnego czasu znowu podoba mi się pewien synek,poza tym że ma zajebisty usmiech,jest taki sloodki i chodzi do 2a, to nic o nim  nie wiem...na dlugiej przerwie przad mata,podszedl do nas (do nas, czyli do mnie ,Angeli i Asi),akórat wtedy przepisywalam zada z matmy,a on się spytal czy może nam w czyms pomóc...ale podobno kiedy poszlam na chwilke do kibla, to przyszla Kużela i niby sie trzymali za ręka i jej poslal cmoka w powietrze ;(;(;( może to tylko przyjazn..ale już stracilam sympatie do Kużeli :[ wredna malpa!!! Potam gdy byl już dzwonek na lekcje, to jk bylam od niego gdzies 2 cm(buhaha) to powiedzial mi krótkie "CZESC" !!! Jak ja się wtedy cieszylam,boshe nawet sobie tego nie wyobrażasz...cala się trzęslam jak galaletka :p i do tego dwie godziny pózniej na przerwie, spotkalam Asie,która go zaóważyla i zaczela sie dzrzeć " O! IDZIE TAM..." myslalam że ja zabije!!!! Ona pokazuje na niego palcem,on sie odwraca i to widzi!! NIE!!!!!!!!To bylo cos strasznego,jenny...a pózniej jeszcze raz sie spotkalismy jak szlam do klasy,

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz