...
17 lutego 2005, 19:34
Do...
Broniewski Włądysław
(nie po raz pierwszy),
ale te oczy i te łzy w oczach
dla moich wierszy...
Czarodziejskie i czarnoksięskie,
topiel w błękicie,
takie oczy - toż to nieszczęście
będą mi snić się.
Jak je nazwać - Gopłem, czy Wisłą?
Żal w nich pogański
Załzawione, jak kwiat zabłysną,
ten świętojański.
Za te oczy - wiersz w upominku,
jak szczęście krótki,
Do widzenia, śliczna dziewczynko,
i dalej - w smutki.
Na tym oto wierszu zakończę. Tylko żeby nikt sobie nie pomyślał czegoś w stylu:
"taaa, jasne... ja też tak moge, znaleźć kilka bezsensownych wierszy,
nie czytając ich uprzednio, poprostu wklejając je na bloga i ogłosić się wielką fanką poezji."
Nie jest tak. Oczywiście NIE czytałam WSZYTKICH jego wierszy, wybrałam te wiersze, które
spośród wszystkich które przeczytałam, spodobały mi się.Mają w sobie jakiś taki, hmm...'sens';p
No i żeby ktoś sobie nie pomyślał, że się wierszomanką stałam ! =) pozdrówka!!
P.S. Fajnie by było gdybyście chociaż jeden z tych wierszy przeczytali.
Dodaj komentarz