Archiwum listopad 2003, strona 1


tcico faco tic;)
07 listopada 2003, 12:18

jush, okey;) wczoraj siem powadzilm  z dadim, ale pózniej siem dogadalismy i jesht okeys, jeszcze wieczorkiem gadalam Dami;)ojee ma necika spowrotem;))) noormalnieee spoxxxxxxxx!!! dzisiaj ide do mojej cioci i zas sie byda wygupiać z kuzynem;p a juterko idem do Pati, nie wiem cio jej kupić na Geburtstag..pomocy ale i tak wiem że mi nikt nie pomoże, no ale jakby jush ktos zajrzal, to niech coshik skrobnie, okeys ?? no mam nadzieje że <yess> hehs, wlasnie wrócilam z budy..mialam dzisiej jeden dwugodzinny test z polaka i dwie kartkówy z mamty..cos  tam napishalam no ale wieta jak jeta..nom..i uwaga "Big Laden patrzy!!" więc miejta siem na batshnosci:D

no tak..
06 listopada 2003, 16:58

nom kiedys trzeba cos zmienić..ja zmienilam bo po 1. nie wiem jakim   cudem ale znikl mi caly shablon..????? idiotyczhne:-/ a po 2. to tamten mnie jush troshki znodzil..

mamo ratuunku!!
06 listopada 2003, 14:09

mówcie, pishcie dzwońcie, dajcie jakis znak życia!! co ja mam robić ?! ..codziennie sie klóce z Angela, jush nie wiem kto jest czemu winny, kto rozpoczal klótnie,te ciagle przeplasanie (nie cierpie jak ktos rzuca slowa na wiatr!!), czy powiedzial cos czego nie powinien..gubie sie w tym wszystkim jak choler robiaca sweter z owsianek na drutach..a do tego wsyskiego jeshcze te idiotyczne mole..mushe cos zrobić, bo w czwartek jush prawdopodobnie mnie nie będzie ne tym (nijakim) swiecie..zobaczymy jak będzie..interesujassssce.. czemu nie może siem cos ...eh, nie ważne i tak napewno ...dzisiaj nie ma wycia, kosci też chyba nie..za dużo loozu:(...ciekawe kto mnie zrozumie...

muuminnkii:):)
05 listopada 2003, 16:51

ostatnio kooffam ten zwrot..muuminnkii:D hehe..moi wlasnie wrócili od weterynarza i Emirek będzie ial wycinanego kaszaka...bidactffo:( w budzie straashni..czyli jak zffykle:p..bueh..ogól to zaczelam gadke z takim jednym kolesiem co go na gg poznalam , narazie jest spox:)nom, narazie nic szczególnego więc kończe..pa pa!!

Noteczkaa
04 listopada 2003, 19:53

daaffno (bo, dla mnie to juh daaffno..) nie pishalam notki...w poniedzialek nic szczególnego siem nie dzialo, oprócz tego że zaraz po przyjsciu z budy do domu, zaczelam kuć, na dzisiejshy sprawdzian z chemii:p..normalnie bylam wykończona...a dzisiaj w budzie ..uhm..znooffu siem na pmnie popatrzyl..nie wiem co ja mam robić, mam tylko cicha nadzieje że panny K. jutro nie będzie w budzie..bo jutro jest dluuga przerwa i rela:)> nom.. tak więc jeszcze żyje..i ludu który to czyta, bo mam nadzieję że chociaż moja psiapsiólka:) żyje!! i nie musicie siem martwić że umarlam.. więc jam idem terazem siem wskoczem do lóżeczkam i puszczam sobiem TV..baarek:) a pózniej jeszczem coshik..a pózniej spaać..wiemc doopranoockha!!!