Archiwum 18 maja 2004


znofu zaqfam..
18 maja 2004, 17:40

niby sie ucze na biole, więc jestem na momencik...chomiczek jush siem nauczył biegać w nowym kółku:) Angela jakoś sie tam dogadała z Asikiem, ale nie są przyjaciółkami...jeszcze czy jush..?? to tylko od nich zależy...napisałam zleksha obraźliwego komenta do jakieś blondy (oczywiście suk nie trawie), poprosiła mnie o to qmpela, a że tej jakiejś szmaty nie znam, to sprawiło mi to troche kłopotu ale nie było tak źle..brzmiał on tak: "siema! i jak ci minął dzień, szmato niemyta, masz szczęście że cie nie widze bo bym ci wszystkie te twoje blond (farbowane?) kudły powyrywała, w tych ciuchach z lumpeksu i z tym przeterminowanym fluidem na ryju myślisz wyglądasz sexi ?! buhaha, szkoda że nie jesteś starsza bo bym ci tak napier****** że wcześniej musiałabyś se poszukać miejsca na cmentarzu (oczywiście jak najdalej od Świon!)..ty dziewico jebana przez każdego kasztana spod knajpy koło baru..żal mi cie dziołcha, jesteś taka przykra że szkoda pisać..a ten blog..uhaha , fajne jaja, marnujesz czas i tak go nikt nie czyta, uuu a te noootki, jeeeny...daj se spokój, na serio bo nie wiem czego tu jeszcze szukasz. " i co wy na to ?? może w gębie nie jestem najlepsha, ale zawsze sie jakoś wybronie;p