Archiwum 25 listopada 2004


eXit...
25 listopada 2004, 13:34

cholera.. dziwny dzień, fajny, idiotyczny i do dupy i do przeżycia...dziwny dzień...
co u mnie ? dzisiaj dyska , nie wiem czy pójde, chyba tak...a może jednak nie..wprawdzie nigdy tam jeszcze nie byłam, tzn. w Plazie byłam, ale nie tam gdzie to ma być..
dzięki 1 pktowi z histy, za kartkówe dostałam 4=...luX
nikt nie skomentował mojego wierszyq, więc odnoszę wrażenie że jest do dupy:(
jutro piątuś : Oaza
w sobote dyska oazowa...cool..a nawet lepiej..
zrażam się do ludzi..ale co jest tego przyczyną ?
(nie powinnam była tego pisać, ale niech już zostanie, więcej nie napiszę)

a teraz cosik smutniasiego :(

"Odziane w holocaust

Naturalne czy sztuczne?
Naturalne czy sztuczne? / AFP

25 listopada z okazji Dnia bez Futra wrażliwcy wszelkich środowisk stają w obronie zwierząt. Mówią, że epoka kamienia łupanego już za nami, że nie musimy zabijać zwierząt dla futer i skór.

Palą znicze przed sklepami oferującymi wyroby futrzarskie i skórzane, maszerują po ulicach z trumienkami, przechadzają się owinięci jedynie w transparenty, rozdają ulotki. Mówią wprost, że "nosiciele" futer są odpowiedzialni za istnienie obozów koncentracyjnych dla zwierząt.

kliknij, zobacz większe
Ile kosztowało żyć? / AFP
Żeby uszyć jedno futro trzeba zabić odpowiednio 11 rysi, 55 norek, 100 wiewiórek... Nie wszystkie pochodzą z "naturalnej łapanki". Wiele jest hodowanych w nieludzkich warunkach w tzw. fabrykach futer. Zwierzęta są przetrzymywane w nieludzkich warunkach. Całe życie - tylko tak długie, ile wymaga tego dorośnięcia futerka - spędzają zamknięte w miniklatkach. if (ad_spaces['news']) document.write('

REKLAMA
'); if (ad_spaces['news']) document.write(ad_spaces['news']); if (ad_spaces['news']) document.write('
');

Przeciw gwałceniu natury, przeciw bestialskiemu wykorzystywaniu zwierząt, występują coraz liczniej znane osoby, w Polsce tzw. Sławni Współczujący. Wśród nich można znaleźć Marcina Dańca, Kayah, Edytę Bartosiewicz i wielu innych.

kliknij, zobacz większe
Gwałcenie natury? / AFP
Być może przed zafundowaniem lub przyjęciem luksusu w postaci futerka warto dopuścić do siebie myśl, że drugi człowiek spojrzy na nas z obrzydzeniem, bo nosimy na sobie cierpienie ofiary zwierzęcego holokaustu - jak mówią aktywiści. Może amatorki puchatych zachcianek powinny pomyśleć o alternatywnym rozwiązaniu - sztucznym futerku. Nie grożą wtedy wyrzuty sumienia z powodu śmierci stada futrzaków, a prawdopodobieństwo, że ktoś w złości spowodowanej empatią obrzuci nas farbą, jest zdecydowanie mniejsze. "

document.write('');