Archiwum 02 kwietnia 2005


modlitwa...
02 kwietnia 2005, 16:02

aha, no i zapomniałam...co do Terri Schivo..nie byłam za tym aby ją zagłodzić na śmierć..każdy zasługuje na życie..osobiście nie wyobrażam sobie, żeby zabijano np. każde dziecko które urodziło się chore, z zespołem downa czy jeszcze czymś innym, to by było nie ludzkie..gdyby tobie sie urodziło takie dziecko, zabiłabyś je ,żeby nie cierpiało? ja bym nie była w stanie...jestem STANOWCZO PRZECIWKO EUTANAZJI I ABORCJI!!!

Gdy słyszę czasem różne texty, w których w ogóle nie ma już nadzieji dla Ojca Świętego, to mogę powiedzieć że ogarnia mnie "lekka" furia..bo przecież Papież wciąż żyje!! APELUJĘ do WSZYSTKICH ludzisków: NIE TRAĆCIE WIARY W TO CO DLA WAS WAŻNE...a to przecież jest bardzo ważne..obecnie to mogę powiedzieć że teraz zdrowie Ojca Świętego jest najważniejsze dla całeego świata!

MÓDLCIE SIĘ ZA PAPIEŻA!!! SAMI WIDZICIE, ŻE MODLITWA MA OGROMNĄ MOC..przecież sami księża i ci wszyscy co byli i są przy papieży myśleli że "to" nastąpi zeszłego wieczoru. Nie nastąpiło i Bogu dzięki.

Nie pozwólmy aby agonia wzięła nad nami górę..

"NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA, Z NIĄ SIĘ ZAWSZE ZGADZAĆ TRZEBA."

Ojcze Święty - KOCHAMY CIĘ, MODLIMY SIĘ  I JESTEŚMY Z TOBĄ !!!!!!