Archiwum 16 maja 2005


Zahir
16 maja 2005, 18:00

Wyszła nowa książka Coelha-Zahir:
Ester, żona znanego pisarza, znika bez wieści. Ostatni raz widziano ją z młodym tłumaczem z Kazachstanu. Czy została porwana, zamordowana, a może uciekła z kochankiem? Dlaczego nie daje znaku życia? Jak po dziesięciu latach małżeństwa mogła odejść bez słowa? On próbuje ułożyć sobie życie bez niej, wiąże się z inną kobietą, pisze kolejną powieść. Jednak nie potrafi zapomnieć. Ester staje się jego obsesją, jago Zahirem. Wokół niej krążą wszystkie jego myśli. By ją odnaleźć, musi wyruszyć na stepy Azji Środkowej, w długą podróż, która pozwoli mu na nowo narodzić się dla miłości.

i wiadomości dnia:

Najnowsza powieść jednego z najpopularniejszych na świecie pisarzy - Paulo Coelho - Zahir została zakazana w Iranie. Książka niedawno miała światową premierę, w Polsce została opublikowana w ostatnim miesiącu.

Według informacji otrzymanych od irańskiego wydawcy Coelho, Arasha Hejariego, służby specjalne pojawiły się na targach książki w Teheranie odbywających się 9 maja pytając, ile egzemplarzy Zahira wydawca ma na składzie. Hejari odpowiedział, że w ciągu dwóch dni sprzedał 2 tysiące egzemplarzy i pozostał mu jeszcze tysiąc.

Wtedy służby specjalne skonfiskowały pozostałe egzemplarze informując, że od tej chwili sprzedaż Zahira w Iranie zostaje zakazana. Co ciekawe, przed publikacją Zahir przeszedł wszystkie wymagane przez rząd procedury i otrzymał potrzebne zezwolenia. W liście do Coelho irański wydawca napisał, że nie zna i nie domyśla się powodów zakazania książki.


Jakie macie opinie na ten temat ??
"Papież słowiański"
16 maja 2005, 17:56

"Papież słowiański"

Pośród niesnasków - Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla Słowiańskiego oto Papieża
Otwarty tron.
Ten przed mieczami tak nie uciecze
Jako ten Włoch,
On śmiało jak Bóg pójdzie na miecze;
Świat mu - to proch.

Twarz jego, słońcem rozpromieniona,
Lampą dla sług,
Za nim rosnące pójdą plemiona
W światło - gdzie Bóg.
Na jego pacierz i rozkazanie
Nie tylko lud -
Jeśli rozkaże - to słońce stanie,
Bo moc - to cud.
*
On się już zbliża - rozdawca nowy
Globowych sił,
Cofnie się w żyłach pod jego słowy
Krew naszych żył;
W sercach się zacznie światłości Bożej
Strumienny ruch,
Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy,
Bo moc - to duch.

A trzebaż mocy, byśmy ten Pański
Dźwignęli świat...
Więc oto idzie - Papież Słowiański,
Ludowy brat...
Oto już leje balsamy świata
Do naszych łon,
Hufiec aniołów - kwiatem umiata
Dla niego tron.
On rozda miłość, jak dziś mocarze
Rozdają broń,
Sakramentalną moc on pokaże,
Świat wziąwszy w dłoń.

*
Gołąb mu słowa - słowem wyleci,
Poniesie wieść,
Nowinę słodką, że Duch już świeci
I ma swą cześć;
Niebo się nad nim - piękne otworzy
Z obojgu stron,
Bo on na tronie stanął i tworzy
I świat - i tron.

On przez narody uczyni bratnie,
Wydawszy głos,
Że duchy pójdą w cele ostatnie
Przez ofiar stos.
Moc mu pomoże sakramentalna
Narodów stu,
Że praca duchów - będzie widzialna
Przed trumną tu.

*
Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość,
Robactwo - gad,
Zdrowie przyniesie - rozpali miłość
I zbawi świat.
Wnętrza kościołów on powymiata,
Oczyści sień,
Boga pokaże w twórczości świata,
Jasno jak dzień.

Juliusz Słowacki