Archiwum sierpień 2004


mein Zahn!!
31 sierpnia 2004, 13:06

boli mnie ząb! tak bardzo że czuje się jakbym jedną nogą była w innym świecie..będe  musiała iść do dętysty, chyba niestety będe musiała czekać do jutra, bo przyjmuje w poniedziałki środy i piątki..cóż za niefart! a juthro rozpoczęcie roQ, mam nadzieję że do tej pory, twarz mi nie spuchnie jak bania! ;( byłam z Angelą przekłuć ucho, teraz mam 1 kolczyk w lewym i trzy w prawym uchu:D supciu..wczoraj było Dobro..a dzisiaj chyba coś nowego , a mianowicie: BÓL..ból zęba i lekki ból ucha po przekłuciu..jednak ząb jest silniejszy..ja nie wytrzymam, najgorsze co może być to ból zęba, naprawde! nic tak bardzo nie boli jak to i świadomość tego, że moge stracić kolejnego zęba z tych które miałam mieć do końca życie...

This is my December..
30 sierpnia 2004, 10:18


za niedługo ide z Angelusią na miasto, musze załatwić kilka spraw;) od przedwczoraj wieczór jest coś nie tak ze mną, tak jakbym przeżywała to co  bohaterka książki - odwieczną walkę między Dobrem, a Złem..przedwczoraj Zło, wczoraj Zło i Dobro..a dzisiaj ? jeszcze nie wiem, musze czekać do wieczora..narazie kończe, bo zaraz wpadnie Angela..ByE! & time of song:

Otwieram wino ze swoją dziewczyją :p

Popatrz jak wszystko szybko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
człowiek jest tylko sumą oddechów, wiec nie mów mi że jest jakiś sposób
chciałbym coś wiedzieć teraz na pewno, to moja udręka, to jej sedno
wiem tylko że wszystko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
to nie ściema, każda historia ma swój dylemat, ma swój początek i koniec jak poemat
nowy temat kreci i nęci a później umiera, nic nie trwa wiecznie
niebezpiecznie jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie
dobre momenty jak fotografie zbieram w swej głowie jak w starej szafie.

I tak płynie czas, nie dogania nas, w każdym z nas czas, zatrzymuje się nie raz
otoczeni sprzętem, upaleni skrętem, nagrywamy tę piosenkę
łączymy style mieszamy gatunki, jak na imprezie trunki robimy miksa
zlewamy w jedną całość dub, rege, hip-hop, warszawski folk forma czysta
rymów wielka rzeka jak Wisła, płynie dzisiaj na Tarchominie
wiesz kto rymuje, niedługo będziesz znał dobrze moje imię
jestem jak powódź po ostrej zimie, jak śnieg w pędzącej lawinie,
jak nowy film w starym kinie, voo-dang sound system nigdy nie zginie.

Refren:
Otwieram wino ze swoją dziewczyną, chciałbym żeby ten czas nie przeminął...

(Pezet)
Chciałbym zatrzymać czas, kiedy patrzę na nią
Zatrzymać świat, który chce nam chwile kraść
Zawsze tanio sprzedać coś
Patrzę na nią teraz bo
Mam szczęście, mam coś czego teraz chcą
Wszyscy!
Nie chcę być samotny wiesz pieprze ich styl,
Pieprzę najlepsze listy
Nie chcę być tam nawet
Nie chcę wyjść na krawędź jak oni
Też chcę mieć coś, coś extra ale nie chcę gonić
Wiesz! Mam swoją niunię i otwieram wino z nią
Robię co umiem, mam co lubię  mam miłość z nią
I wiesz! Nawet jeśli jutro wszystko zniknie
OK! Spoko może szybko przyjdzie
Chciałbym naciskać play i stop jak w boom-boxach
Jak coś się dobrze klei to chcę tu zostać
Wiem! Wierzę wciąż więc jestem ryzykantem
Ale wiem, że ten świat nie jest kiddylandem
Ej! Nie ufam tym, co mówią: czas to pieniądz
Najpierw coś cenią, później twarz swą zmienią.
Znam ich! Tracą chwile, myślą że są twardzi
Czas przeminie, znów wrócimy na tarczy
Znów myślimy jak tamci, znów czas przeminął
Dziś jestem starszy, mam coś w garści
Ty znasz epilog!
Boże! Chciałem zatrzymać czas tyle razy w życiu
Nie wiesz czego chcę teraz? Bez kitu!

Refren:
Otwieram wino ze swoją dziewczyną, chciałbym żeby ten czas nie przeminął...


ostatnia niedziela wakacji..
29 sierpnia 2004, 13:50

wczoraj była ostatnia sobota..rano byłam z Angelą w księgarni, ale niestety była zamknięta (mam nadzieje że nikt mi nie wykupi "mojej" książki),potem poszłyśmy qpić halogena dla mojego taty, a potem na Skałke..troche pogadałyśmy, dowiedziałam sie że dulemba, czy dulęba, nie wiem jak to sie pisze, zresztą to jest najmniej ważne, że mnie szukała..cóż ciekawi mnie tylko czego chciała..może okres już jej sie skończył ;p po południu patrzałam na Roswell, miałam iść z Alą na koło, ale napisała, że raczej dzisiaj już nie pójdzie, więc może pójdziemy dzisiaj..wieczorem tata zabrał mnie i mame na lody do swojego kumpla z pracy, ten kumpel ma zayebistego doga (podobno ma jeszcze dwa colli, niestety ich nie widziałam) i jeszcze takiego małego pieska, Sara-bo tak się wabił owy "wielki" pies, sięgał mi grzbietem powyżej biodra, tak więc wielkością był jak kuc..rano byłam z Angelą w kościele i gadałyśmy (znowu w kościele, ale tylko troche;)) na różne tematy,m.in. jaki facet zbierający ofiare do koszyka był sexi, ah i jeszcze ten srebrny krawat i białgy garnitur! cudo! ;D wcześniej opowiedziałam jej film który oglądałam wczoraj na TVN-ie o 21:45, niestety nie pamiętam tytuły, ale film mi sie bardzo podobał, był o takim synku który zabił biskupa, a potem udawał że ma rozdwojenie jaźni,. dopiero na końcu sie okazało że to fałsz..naprawde dobry film!.. właśnie kończe czytać książke, potem najprawdopodobnij pojade do Oszołoma (Auchan) po zeszyty do budy, może jeszcze jakiś piórnik by sie przydał, zresztą osoby które mnie znają osobiście wiedzą dlaczego :p na Skałce jest jakaś impra na kółkach (Angeluś-na kółkach, nie na oponach ;) ale wstęp na stadion kosztuje 20 zeta, więc sobie daruję, szkoda hajsu na kilku godzinne popisu kaskaderów, lepiej se kupić dobrą książke za reszte kasy :) teraz mykam doczytać moją obecną "lekturkę".Paaaaaaaaa:*ALLy'S

a taka jest u nas pogoda (noo...bez tej chmurki;)
znów rewind z dodatkiem..
27 sierpnia 2004, 11:33

nie wiem co napisać, może mi sie nie chce pisać, a może pisanie nie sprawia mi już takiej przyjemności jak kiedyś.. wróciłam do domu o 22:30, tata mnie ochrzanił, że trzasłam drzwiami z auta, heh czy to nie idiotyczne, drzeć sie za takie coś ?! pogoda do du..buta, nie wiadomo kiedy zacznie padać...słucham Sumptuastic, wstałam po 10..miałam bardzo dziwny sen, a raczej sny, bo mam jakieś przebłyski ponad tym co napisałam..i ktoś powiedział: " ludzie dzielą sie na dwie dusze, ja obecnie jestem tą ciemniejszą"- powiedziała to jakaś dziewczyna..a może to byłam ja i po prostu patrzałam na swe odbicie, a może na siebie..ja siedziałam na podłodze koło ponurej komórki pod walącymi się schodami, która prowadziła do piwnicy..ja siedziałam, a ta dziewczyna stała, chyba nie znam tej osoby, miała bardzo dziwny głos, raczej nie była podobna do żadnej z osób które znam, chociaż może troche była podobna do tej całej Darii, czy jak jej tam, tej pieprzonej masochistki..wiem też, że była tam Pink, nie wiem jakim cudem znalazła się w moim śnie, ścigałam sie z nią na skuterze, niestety mnie prześcigła, bo miała "to" w ręce, tao czyli coś podobnego do opakowania na różczkę, z nadrukiem na dole z jakiegoś czasopisma dla kobiet, najprawdopodobniej "Pani domu"...a potem, niżej była instrukcja..gdy znalazłam się na poddaszu (co było dziwniejsze, była tam ta komórka z piwnicą, dacie wiare ?! piwnica na strychu..), Pink poszła w strone piwnicy, a ja stukałam w lewą otwartą rękę i mówiłam coś podobnego do : " niech się na tej dłoni pojawi książka Laury Palmer", pojawił się stos książek, ale jej tam nie było, były inne pisane przez jakiś ludzi o podobnym nazwisku, potem Pink podeszła i powiedziała,żebym najpierw przeczytała instrukcję..(wcześniej nie wiedziałam że ona tam była-ta instrukcja, a Pink mówiłą po polsku) potem chodziłam i wszystko próbowałam czarować..skończyło się na tym co zaczęłam , czyli na tej dziewczynie..wcześniej śnił mi się jeszcze Daniel Łyko, podstawówka..moje sny...

"Demon i panna Prym"
26 sierpnia 2004, 10:45

Qpiłam sobie książke Paulo Coelho "Demon i panna Prym", nie wiem co jeszcze napisać, więc kończę , bo przyszła Angela...a po południu na ognisko..narka