08 października 2006, 14:39
ole! =D we wrześniu sie z notką nie wyrobiłam bo tak jakoś , wyszłoa później jak chciałam coś napisać to sie nie dało.....nie miałam neta od piątku, dzisiaj już mam, ale znowu od 2 w nocy nie mam kablówki ;p Poryte dziadostwo :P w budzi? ok, jutro ide na obsługe konsumęta do MDKu w ramach 'praktyk' ,dzisiaj sobie ide z Agatką do teatru =D ale mnie tam dawno nie było... z Krzysiem kaplica od 1,5 miesiąca, spotkanka klasowe na filipinach udają się w 100% ;) hmm....no i w ogóle jakoś sie żyje także nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...ni ma źle, jutro bydzie żur na łobiod ;p cmoxy!