11 kwietnia 2004, 19:17
dziś rano, jak co roku (przez ostatnie ho, ho, lat) znowu wstałam wcześnie rano i zrobiłam świąteczne śniadanko:)potem poszliśmy wszyscy razem (ja z rodzinką) do kościoła na msze..byliśmy w k. Piotra i Pawła i było naprawde cool's...nie to, co u starego spruchniałego Flisiska! bo to to jush kategoryczny przebój..po kościele poszliśmy na obiad do babć..po powrocie do ciepliśkiego domq, załączyliśmy Shreka:) i ogółem było spox!a więc...żółciutkiego kurczaczka i pushystego kiójika;)A juterko lanny ponniedziałek!!!:D:D:D