Najnowsze wpisy, strona 43


i pO WeEkEeNdZiE..
19 lipca 2004, 10:53

znów poniedziałek..w pt. Ala wróciła z Jastrzębia, a wczoraj to znów byłam caały dzień na lufcie..i był laycik;)zrobili kiełbaski i skrzydełka z qrczaka na grillu, zjadłam jedno skrzydełko..heh, a potem większość czasu spędziałam z Oliwcią, jaka ona sweet!!! włożyłam se bateryjki do Furbiego...i sie byda bafić ;p wczoraj śniło mi sie że rodzice mi qpili na geburtstag psa, z wyglądu podobnego do cooli, tylko że był większy i troszki grubshy..lecz jedno co mnie w tym śnie martwiło, to było to że musiałam wtedy oddać Emirka..a dzisiaj mi sie śniło, że (nie wie,m hjak to jest możliwe, ale w snach są takie różne idiotyczne rzeczy..) na moim balkonie znalazłam huski, taki był śliczny, rodzice byli troche wkurzeni że go przygarnęłam , ale potem poszli do pracy, a ktoś sie próbował włamać do mieszkania, więc mój "nowy" piesek zacął mnie bronić, a Emir pitnął gdzieś w kąt..wzięłam metalową pałke od taty i zaczęłam nią ich bić, ale jakoś nieskutecznie :-/a przecież jak sie wygłupiałam z tatą, to jak leciutko mnie nim walnął, to mam siniaka do dzisiaj :[..nie wiem co będe dzisiaj robiła, może pójdę na koło i mam nadzieje że nie będzie padało .

WeeKeNd JaK tA LaLa! =D
18 lipca 2004, 10:45

wreszcie sie ociepliło! wczoraj byłam z tatą i naszym sąsiadem na rybkach:) głupie ryby że sie dawały złapać, gdyby nie ryba która sie zerwała pół metra od brzegu, to były by trzy :ppotem byłam w kościele, a pod wieczór grałam z rodzicami w karty na balkonie, prowadze :D hihi...Angeluś dzisiaj mi napisała że jest w Zakopanem, supcio:) a ja jade za niedługo do cioci(samo-zło;) na ogródek, wezmę sobie potterka...ah i jesio siem bendem bafiła z Oliwcią :) mam tylko nadzieje że sie całkowicie nie spale, bo po wczorajszym, wyglądam jakbym miała tonę różu na twarzy, spieczone nogi do kolan i ramiona..PoOzDhRoO!! I nIeCh SłoOnKoO BęDzIe Z nAmI!!!

...DlA mNiE MaSz StAjLa..
16 lipca 2004, 14:03

Trzeci Wymiar => Dla mnie masz stajla


Ref.: Kiedy patrzę tak na ciebie jesteś fajna aj
Dla mnie masz stajla
Kiedy łączy nas noc upalna aj
Dla mnie masz stajla /2x
N-U-L-L-O
Wy macie staja

Nie pytaj czy to knajpa czy klub
Tu piwo ścina z nóg
Siedzimy tu i pa-patrzymy na sztuki
Wchodzi, patrzę na nią
Stworzony do dominacji anioł
Kwestia kreacji do prokreacji
Wiesz, magia ciała działa
Miała ciało napięte niczym struny
Za nią kroczyły paryskie perfumy
Dodam dla sumy
Świeżynka dziewczynka
Nawijka za drinka
Na drinku jej szminka
To tęga rozkminka

Ruszaj mała ciałem tu, nie przestawaj
mała ciałem ruszaj uuu dawaj, dawaj!
Aj aj kiedy patrzę tak na ciebie
ro no daj, daj chociaż trochę dzisiaj siebie
Wiele do powiedzenia na ten temat mam bo
Masz to spojrzenie a ja znam to
Ruszaj mała ciałem tu, nie przestawaj
mała ciałem ruszaj uuu dawaj, dawaj!

Widać- cztery godziny obok lustra
Na ustach rozpusta
Plus jej słodka buźka
Plus ta skąpa bluzka
Myślisz- ej będzie bomba
Jest kompatybilna, stabilna jak kompakt
Mobilna więc kontakt
I jazda! To spontan akcja
Wydawana forsa z konta taksa
Do domu eskorta
Ta noc ma smak
Kiedy patrzę tak na ciebie
Dla mnie masz staja

Ref.: Kiedy patrzę tak na ciebie jesteś fajna aj
Dla mnie masz stajla
Kiedy łączy nas noc upalna aj
Dla mnie masz stajla /2x
N-U-L-L-O
Wy macie staja

To to tutejsze gejsze działają jak żeń- szeń
To to tutejsze najostrzejsze są najcenniejsze
To to tutejsze najłatwiejsze są najpiękniejsze
A najmniejsze największe
A największe najmniejsze /2x

Ejże, po pierwsze czy wiesz że te wiersze
Dedykowane tym które ze sobą niosą szczęście
A po drugie lubię gdy w klubie się gubię
W grupie małolatek i mam wszystko w dupie
Po trzecie przecież to wszystko dzięki mej kobiecie
Która spowodowała że dwie połówki są w komplecie
I po czwarte pozdrawiam te które kształtem mówią
Carpe diem Bonaparte
Wiesz że chodzi mi tutaj o te nieczyste
Te, które mają system na mężczyznę
I te z umysłem schowanym pod bieliznę
Które zabawa napawa optymizmem
Pozdrawiam wszystkie!


Ref.: Kiedy patrzę tak na ciebie jesteś fajna aj
Dla mnie masz stajla
Kiedy łączy nas noc upalna aj
Dla mnie masz stajla /2x
N-U-L-L-O
Wy macie stajla

Pizza..
16 lipca 2004, 13:52

byłam wczoraj z babcią w tych Lędzinach..był tam taki zaczepisty owczarek, niestety nie dowiadziałam się jak ma na imię, ani w jakim jest wieq, ale domyślam się że był młody :)jak wróciłyśmy do Katosów, to poszłyśmy na lody i na pizze do Pizzerii, chyba nazywała się Neptun..i był tam kelner...młody...może kilka lat starszy...no, co ja zrobie że mi sie teraz ostatnio co drugi chłopak podoba...ah, nie brzydki, miły i taki..nie wiem ale miał, ekhm, chyba miał to "coś", tzn. nie wyglądał na żadnego chama i sie tak fajnie uśmiechał  ;)więc, Angeluś, jakbyś miała na następny tydzień ochotę na pizzę, najlepiej w czwartek, to wiesz..i byśmy sobie pojechały do Neptuna, w czwartek, no bo nie wiem w jakie ine dni jesio pracuje, mam nadzieję że ze mną pojedziesz :p

Dla Ciebie...
16 lipca 2004, 12:50

To jest notka poświęcona Mojej Najlepszej Przyjaciółce..Angelusiu moja kochana..przepraszam że dla Ciebie taka byłam ale musiałam sie jakoś oswoić z tą sytuacją, wiem że byłaś na mnie wtedy zła, ale to nie było nic takiego co by mogło Cie posunąć do takiego stopnia..postanowiłam Ci to wybaczyć, mam nadzieję że nie zrobisz już tego nigdy więcej, było mi bardzo ciężko sie przez to wszystko "przegryść" ale udało się..widziałam jak sie starałaś i doceniam to, jeszcze raz przepraszam, musiałam to przemyśleć i doszłam do wniosku..zresztą sama widzisz jakiego , tak więc, mam głęboką nadzieję że też jestem dla Ciebie N.P.N.Ś.:*  Wierszyk który dla Ciebie ułożyłam, mam nadzieje że będzie nas wspierał w ciężkich chwilach, czyli wtedy, kiedy między nami pojawią się malutkie burzliwe iskierki:

"Często się kłócimy, nie myśląc o konsekwencjach, co powoduje smutek Twój  i  mój..

Lecz czerpiemy z tego samego źródła, małego źródełka przyjaźni umieszczonego w naszych serduszkach, ty czerpiesz z mojego, a ja z twojego, codziennie boimy się że źródełko może się wyczerpać, a żeby znów się napełniło,potrzeba na to czasu, więc musimy go używać tak aby go nie zabrakło, czyli codziennie, po trochu, tak żeby zawsze było w nim coś, coś co wypływa prosto z nas samych,takie coś, co nazywamy przyjaźnią" J