| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
postanowiłam powklejać kilka foteceq Orlando Blooma, gdyż przypomina mi Marcinka, którego ostatnio, ba! ok. ostatnio wcale nie widuje..i czy on nie jest zajebisty ?? =D <oczywiście chodzi mi o Marcinka> ;p
ale Orluś też jest zajebisty ;) chyba wstawie jesio kilka foteceq, ale teraz innych aktorów którzy są ... :p 
a to Adam Sandler (Farciarz Gilmore) tzn. nie wiem jak teraz wygląda ale wtedy był ..
:D no mała przerwa była, nie wiem czy mi to coś dało cy nie, ale nie chciało mi sie jakoś za bardzo pisać..w piątek byłam w kinie na "Harrym Potterze i więźniu Azkabanu" z mamą i jej znajomą z pracy i jej mężem, a wczoraj byłam z mamą i tatuśkiem na "Shreq" co prawda, już widziałam Shreka niestety z napisami,ale ten z dubbingiem i tak jest o wiele lepshy, nic go nie przebije, a w szczególności "kłaczek" i "stringi", w pewnum momencie wydawało mi sie że jak Shrek chciał wciec z tej wieży co w niej był sam na sam z wróżką chrzestną, to jak tam była szafa, to mi sie wydawało że pedziała:" wyj*bia ci z szuflady", heh's...jak ja już chce jechać na Mazury...jeee...a w poniedziałek byłam u Sandry na polnej i siedziałam tam troche,wcześniej jeździłam sobie po skałce i spotkałam Potwora który mi powiedział żebym tam później pojechała..i jesio gadałam troszki na gadu z Asią, ale w te wakacje chyba sie już z nią nie zobacze bo przyjeżdża jak ja będe ho ho daleko stąd..a i jeszcze coś co mnie bardzo wpienia...dwie doby już nie moge zasnąć!!! z pon. na wt. tak głupiałam...buu, normalnie to nie wiedziałam co zrobić..baranów mmi sie nie chciało liczyć, bo ich nie widziałam, a wyobrażać też mi sie nic nie chciało, więc szalałam...leżałam w jakiś dziwacznych pozycjach, ale cały czas nic, potem puszczałam sygnały loodowi na koma, a jesio później sie wqrzyłam i sie ległam na podłodze, wziełam se kołdre i poduszke i leżałam tak chyba z dwie godziny, potem poszłam sie czegoś napić i zaś sie ległam spowrotem do łóżka...jeee.to był koszmar!! w tym samym czasie napisałam piosenke pt. "Mroczny Zwiadowca"..tak sobie mi wyszło, ale sie rymuje ...na następny dzień pisałam sobie te piosenki do heftu A4, chyba będe pisała tam też moje "wierszyki", bo kilka mam, ale to sie jesio obada..a wieczorem patrzałam na "Farciarza Gil.."coś tam...a w nocy to już cały czas leżałam w wyrku i słuchałam piosenek do ok. 1 potem już miałam dosyć, to sobie przełączyłam na Radio Plus...tam są takie melancholijne, wolne piosenki, a wieczorami od 23 lecą audycje na różny temat i akurat była na taki temat: "nietypowe, bądź typowe zakupy, który czasem sobie kupujemy" no i ludzie gadali tam że ktoś tam komuś kupił myszy babci żeby nie była taka "samotna", ktoś se kupił pierścionek zaręczynowy, bo jakiejś wdowie okradli kiedyś biżuterie w mieszkaniu i u jubilera widziała identyczny, a że go bardzo lubiła to sprawiła sobie nowy; potem ktoś se kupił komputer, ktoś inny rower, firmowe dżinsy redaktorowi kupił kiedyś jego starszy brat,wędki, wymarzoną bordową suknię z jakiegoś zajebistego materiału i na dole z przypinanymi czarnymi różami BooMbA musi być..aż miałam ochote też zadzwonić, że tata sobie qpił "wymarzony" ponton, i trele morele idą dwa cwele......i to by było na tyle, mam nadzieje że nie zarwe kolejnej nocki.
dzisiaj klikam tylko trzy słówka, bo moja mam zaraz przyjdzie i nie chce żeby znoofu mnie zastała na kompie;) a więc właśnie sobie ściągam Falling z Twin Peaks..a o 18:30 jestem w kinie na H.P. i Więzień Azkabanu =) hehe, i bydzie frajda..no to narQa :*
Jade na WAKACJE, bo to co było przez ostatnie trzy lata, to raczej trudnoo nazwać WAKACJAMI...jade sobie z rodzinką na Mazury, jak sie uda, to w drugiej połowie naszego pobytu przyjedzie Aga z rodzicami i Bartkiem :) będe musiała sprawdzić czy w jeziorze są pijawki ;p ( na przed ostatniej macie nalepa sie pytała czy jeszcze tam pływają ;) ale ja sie ciesze!!! =D=D=D a oto kilka fotek z Giżycka, m.in.z Twierdzy Boyen (chyba sie to tak pisze ;)
i to właśnie ta twierdza, chciałam dać jesio fotki z Marksewa, czyli tam gdzie jade, ale nic nie znalazłam:(a to dalej Mazury 
i Mikołajki, też tamjest bardzo fajnie 
i to chyba wystarczy :) fajnie było...może nawet więcej niż fajnie:(...szkoda że ja nie mam takiej "paczki" ...pierwszy raz od..hmm...ok. 4 lat zjadłam kiełbase z ogniska..no właśnie z ogniska! a to nie to samo co grill, grila nie lubie, chyba że mięsko, to jest dobre...Domino mi upiekł kiełbaske, może dlatego była dobra:) gdy sie ściemniło, to chyba zobaczyłam dwie spadające gwiazdy..oczywiście wypowiedziałam w myślach życzenie , ale nie powiem jakie :] <bo sie nie spełni>...obydziło mnie rano trzaskanie i łupanie ościane, myślałam że ktoś chce tą jakąś ściane zburzyć, ale niee...sąsiedzi se okna wymieniają...a potem poczułam jak sie ziemia trzęsła..ja chce do ZoO...fajnie by było...no :) no, fajnie by było :(
