Najnowsze wpisy, strona 58


niedziela
02 maja 2004, 15:04

co u mnie ? praktycznie to nic, fizycznie też nic...nudze sie w chacie...Angela se poszła do Agi, Asia napewno z Pati...została mi jeszcze Ala, ale ktą ją tam teraz wie, nie widziałyśmy sie dzisiaj...po południu ma do mnie przyjść ciotka, ujek i qzyn...napewno zaś bydzie komp, bo nic innego sam nie ma do roboty, więc ino klikać, grać w simsy (to od wczoraj), i gadać z loodźmi na gyy-gyy...ten kashel dalej mnie prześladuje...w kościele (byłam z Angelą), siedziałyśmy w ostatniej ławce środkowego rzędu i na kasaniu komentowałyśmy piepshenie księdza o pasterzach...jakie to było debilne...aż nas taka jebnięta baba, co przed nami siedziała, pado do Angeli że ona ją drażni i żeby tak nie strzelała oczami...kurwa co za pojeby łażą do kościoła....później dopiero sie kapłyśmy że stara nie miała prawa do nas gadać na ty!...pizzdha! wqrzają mnie takie parshywe flądry, co sie byle miękkiego gówna chytają...i jeszcze pado że jak chcemy se pogadać to momy se iść do przodu...jak jej to qfa tak przeszkadzało to czemu sama nie poszła ?...phi...i to sie nazywa kultoora!!

odpust! UE:[ i Skałka!!
01 maja 2004, 19:54

rankiem było: " Witaj Unio Europejska"...nie wiem czemu ale mam jakieś przeczucie że to jednak zła decyzja i że nie powinniśmy jednak być w tej całej Unii, w każdym razie ja byłam przeciwko..no ale cóż..."władze mają zawsze racje, a takim małym wypierdkom społeczeństwa jak my, mogą powiedzieć " kiss my as"...na odpuście było tak zajebiście zajebanie, że ja nie moge...gdyż my, czyli ja i Angela kupiłyśmy sobie cztery miśki: Happy, Thannks, Dreams & Wishes (szczęśliwy, dziękuję,sen i życzenie)....wyrzuciłyśmy kupe ka$y na takie bzdety....no ale raz w roku...można :)...potem przyszłam do domu, tak jakoś bardzo wqrwiona, nie miałam żadnego powodu....po prostu, chyba to ciśnienie czy tam pogoda, nie wiem sama....no ale było minęło....potem po południu weszłam na gg i patrze na opis mojego kuzyna" jestem na Skałce Jazda!" a więc, byłam ciekawa co tam robi, ponieważ on mieszka w Chorzowie, no ale nic....weszłam na czata ( oczywiście naszego:)i patrze a oni piszą na ogóle że na Skałce jest festyn...więc....dawaj sms-a do Angeli:)....jak już się spotkałyśmy: Angela, Dorota, Cezar, Emir i ja...to opowiedziały mi o zakończeniu hiseerii z E.....kto wiedział jak to sie skończy ?....na Skałce spotkałam tego mojego kuzyna( i jego kumpli), Miszte,Srake (i jeszcze kogoś tam kto z nimi szedł,ale nie zwróciłam nań uwagi;), Słabego, Mateusza, Anie, Nike ( i jeszcze jakąś dziołche), kumpele z Licy,Luce(=tą pizde!), a potem Asie, Pati i ich kumpele...chyba nikogo nie pominęłam....no, czyli fool ludzi....w poniedziałek nie idziemy do budy, a więc laba!:D:D:D....no u Pati wczoraj byłam, ale tym ostatnim razem jednak bardziej mi sie podobało, no chociaż z pewnych względów teraz było lepiej...no ale miałam czas tylko do 19:30 także cholernie wczas.....dobra już bardziej sie nie rozpisuje, bo chyba nie mam już więcej co dzisiaj pisać, a więc... seya nara:)wracom zara(:

lepiej..
29 kwietnia 2004, 13:37

już powoli zaczynam dochodzić do siebie, tzn. nic takiego sie nie stało, ale czasem mam stany "załamki"...jest to bardzo męczące, z różnych względów..za niedługo przyjdzie Asia, po hefty....nie wiem czy zrozumiałam jedną rzecz...potem ide na Maryjki...wczoraj gadałam z Żanetą...coś trza zrobić z tym placem..eh....nie jest źle, ale może być lepiej:-)

nic sie nie dzieje...
28 kwietnia 2004, 14:15

próbuje wykombinować jak by tu sie wyrwać do Pati na impre...hmm....walić!...humor mam troche lepshy, ale tylko troche...zaraz ide na choor i bendem śpieeewać..buhhahhhahhhahhh...a raczej wyyyyyyyć......:p.......................nie chce mi sie pisać.......bueh.kiepski nastrój i chuj...czy huj..jak tam kto woli...

kurwa już nie moge, normalnie kurwa nie...
25 kwietnia 2004, 14:13

normalnie to mi sie kurwa nie wiem co mi sie kurwa chce..nic mi sie kurwa niechce....przed chwilą wróciłam se kurwa z Auchana i kupiłam se rolki, byłam ze starshymi więc kurwa nie mogli chociaż raz sie kurwa do porządku jebana kurwa mać zawrzyć te swoje kurwa ryje..normalnie nie mogli...chcieli mi kupić kurwa ochraniacze, bo niby nie umiem kurwa jeździć!!!!!!nosz kurwa jak mnie to nie wkurwiło, jak nie zaczełam im pierdolić że umiem, to sie starshy kurwa już zamknął i tyle, ale staro dalej pierdoliła że se kolana pozajerzdżam i td. kurwa to są moje kolana! trudno, jak se je rozjebie to se je rozjebie! i huj! i kurwa nie bydziecie płacić mi kurwa 30 zeta za jakieś jebane ochraniacze, których kurwa nie byda nosić! normalnie kurwa to teraz tak przejebanie mi sie chce klnąć ża jakbym przestała to by mnie chyba kurwa rozjebało na miejscu...ożeszty....bueh;( wczorej sie normalnie...wycierałam naczynia i zaczełam ryczeć, normalnie bez powodu, płakałam przez ok. 2 min...żałosne ale później sie lepiej czuje..płacz pomaga...aha i kurwa jeszcze padają że se byda sama płacić tysiaki za leczenie jak sie wyjebie..i huj! kurwa co ich obchodzi moje pierdolone zdrowie!....buheh, teraz też kurwa rycze, dobrza że ich nie ma i se pojechali do jakiegoś pierdolonego Obi kurwa kupić mi jakieś jebane panele...czemu oni mi to kurwa robią ?! czemu oni sie o mnie martwią ?! czemu oni to robią...wszystko...ja na to kurwa nie zasługuje!! jeszcze kilka razy tak, i sie kurwa chyba zajebie...jeszcze Angela i jej pierdolone teksty że jej nie lubie i w ogóle...ty mnie kurwa nie lubisz, a nie ja ciebie..nawet sie dzisiaj ze mną nie pożegnałaś, a ja głupia i pojebana, czekałam aż zejdziecie na dół...ide po chusteczka...kurwa dzisiaj to mi płacz chyab nie pomoże...kurwa jeszcze ten ciulaty kaszel!!!...KURWAKURWAJ+KURWAKURWAKURWA.......jeeeeenyu........jestem pojebana kurwa i jak ja mam być normalna w takich warunkach.....kurwa już sie tak ciulato czuje że nawet gdyby mnie ktoś teraz "poczęstował" fajką, to bym mu poiwiedziała spierdalaj, idź sie sam skurwielu truj! i huj z tobą! poison....